Sukienkę uszyłam wg wykroju Vogue 1250. Jest to projekt DKNY, więc można powiedzieć, że mam sukienkę od znanej projektantki. Wykrój jest świetny, polecam każdemu. Przy wprawnym posługiwaniu się overlockiem, można mieć sukienkę w 2 godziny.
Podobnie, jak przy szyciu lnianego topu, najwięcej czasu zajęło mi ustawienie napięcia nici w overlocku. Niestety, dla każdego rodzaju tkaniny/dzianiny należy to robić oddzielnie.
Dzianinę kupiłam w ubiegłym roku w Dortexie. Składu nie znam, domyślam się, że jest to bawełna z lycrą. Wykrój trochę przerobiłam, tzn. skroiłam oddzielnie przód i tył (zamiast zszywania tych dziwnych zaszewek). Szwy ramion wzmocniłam specjalna taśmą (stay tape).
Sukienka jest absolutnie fantastyczna. To chyba mój pierwszy projekt, z którego jestem w 100% zadowolona. Planuję uszyć jeszcze z tego wykroju sukienkę z rękawami na zimę.
Taak... Ustawianie overlocka to coś co lubimy najbardziej. Zaraz po zerwaniu się nitki :D
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka.